Gdy myślimy o drobnoustrojach zasiedlających nasze kołdry zazwyczaj przychodzą nam do głowy roztocze - i słusznie. Roztocze są pajęczakami, które żyją w łóżku, meblach, dywanach i zasłonach i żywią się martwym naskórkiem. Wysoka wilgotność powietrza oraz temperatura w przedziale 22-25 stopni Celsjusza to idealne warunki dla ich rozwoju. Obecność roztoczy jest dla większości ludzi nieuciążliwa, ale białko zawarte w ich odchodach to jeden z najpopularniejszych alergenów. U osób uczulonych może ono powodować drapanie w gardle, napady duszności, a nawet zmiany skórne.
Jak pozbyć się roztoczy?
Roztocza nie lubią ani bardzo wysokich, ani bardzo niskich temperatur. Dlatego latem zabijają je upały, a zimą siarczyste mrozy. Niska temperatura hamuje także rozwój drobnoustrojów oraz wirusów odpowiedzialnych za różnego rodzaju infekcje. Z tego powodu lekarze zalecają wietrzenie pościeli, poduszek, koców i całego mieszkania. Zła wentylacja również może nasilić objawy. Warto również regularnie prać kołdrę, bieliznę pościelową, poszewki czy pluszowe zabawki. Suchy i mroźny dzień to idealny czas na wietrzenie pościeli, na którą następnie warto założyć czystą poszewkę. W razie braku mrozu chłodziarkozamrażarka może służyć nam pomocą. Wsadzamy pluszaki do zamrażarki na 24 godziny, następnie je pierzemy. Dzięki czemu usuniemy zabite pajęczaki. Na rynku dostępne są również specjalne proszki i płyny do prania. Pamiętajmy o tym, by kołdrę wietrzyć przynajmniej dwa razy w miesiącu, nie zapomnijmy także o regularnym wietrzeniu pokoju. Wysoka wilgotność i wysoka temperatura to idealne środowisko dla rozwoju roztoczy, dlatego nie przegrzewajmy mieszkania i utrzymujmy wilgotność na rozsądnym poziomie, dzięki temu nie tylko pozbędziemy się roztoczy, ale i drobnoustrojów chorobotwórczych.