Na polskim rynku wydawniczym jest całkiem sporo książek popularnonaukowych. Ta należy do tych, które choć traktują naprawdę o skomplikowanych kwestiach, są jednocześnie bardzo przejrzyście i jasno napisane.

„Początki (prawie) wszystkiego”… zaczynają się z wielkim przytupem. Wprowadzenie do książki napisał sam… profesor Stephen Hawking, legitymizując książkę jako bezpardonowe źródło wiedzy podanej w przystępny sposób. Zaraz potem przechodzimy do zgłębiania tajemnic… wszechświata, uzmysławiając sobie jak niewiele brakowałoby, żeby „nas” w ogóle nie było - ani ludzi, ani naszej planety, ani nawet i samego wszechświata w obecnej formie.

Lektura nie nuży, ani nie męczy. Książka jest napisana przyjaznym językiem, co nie znaczy, że pomija fachową terminologię. Wręcz przeciwnie – oswaja czytelnika z nią, niejako przy okazji. Dzięki temu, wraz z narracją uczymy się jej, potrafiąc rozumieć kolejne wydawałoby się – dość zawiłe - treści.

W zrozumieniu poszczególnych zagadnień, a są nimi początki rozmaitych zjawisk, pomagają znakomite ilustracje Jennifer Daniel, które nie tylko są przyjemne dla oka, ale przede wszystkim – doskonale objaśniają i uzupełniają narrację Lawtona. Co więcej rozdziały są naprawdę krótkie, co w dzisiejszych szalonych czasach jest dość istotne. Skondensowana wiedza, podana w przystępnej, miłej też dla oka (a więc i dla mózgu) formie to chyba najbardziej adekwatny opis „Początków (prawie) wszystkiego”.

„Początki (prawie) wszystkiego” dotyczą kilku obszarów wiedzy. W książce znajdziemy odpowiedzi m.in. na pytania takie jak:

Czy można odróżnić coś… od niczego? Z czego zbudowana jest materia? Skąd się biorą czarne dziury? Jak zrobić dziurę w czasie i przestrzeni? (Wszechświat)

Dlaczego żyjemy na trzeciej skale, licząc od Słońca? Dlaczego pogoda wciąż się zmienia? Skąd się wzięła ropa naftowa? (Nasza planeta)

Kiedy zaczęło się życie? Dlaczego śpimy? Jak brzmiały pierwsze słowa? (albo skąd się biorą paprochy w pępku?) (Życie)

Kiedy zaczęliśmy mieszkać w miastach? Kiedy zaczęliśmy grzebać umarłych? Jaki był pierwszy gorący posiłek? (Cywilizacja)

Kiedy zaczęliśmy pisać? Jak wymyśliliśmy zero? Jak odkryliśmy, że rzeczywistość jest taka dziwna? (Wiedza)

Dlaczego wynalezienia koła zajęło tyle czasu? Dlaczego męczymy się z klawiaturą QWERTY? Jak staliśmy się niszczycielami światów? (Wynalazki)

Serdecznie polecamy – i do samodzielnej lektury, ale i do czytania wraz z dziećmi (nieco starszymi, choć tym młodszym także można przemycić wiele wiedzy - np. analizując ilustracje).

P.s. zafascynowani powyższą lekturą zabieramy się za lekturę „Kosmicznych zachwytów” – kolejnej popularnonaukowej książki wydanej pod koniec ubiegłego roku przez wydawnictwo Insignis. Tym razem pytania w niej postawione dotyczą jedynie (i aż!) kwestii kosmicznych. Wyglądajcie niebawem nowej recenzji – tym razem w ściśle astrofizycznym klimacie!
 

Tytuł: „Początki (prawie) wszystkiego”

Autor: Graham Lawton

Wydawnictwo: Insignis

Premiera: listopad 2018 r.