No ok - jest okres pokwitania, czas niełatwy, bo obfitujący w wiele zmian i niedogodności. Jest to jednak proces. Tak mniemam - obserwując kobiety z mojego otoczenia. Sama mam ten czas jeszcze przed sobą...
Mają go także główne bohaterki najnowszej powieści Doroty Kassjanowicz (“Stany małżeńskie i pośrednie”). Oscylują wokół 40-tki i ma się wrażenie, że docierają właśnie do jakiegoś punktu granicznego, w którym - albo zmienią coś w swoim życiu (najlepiej - diametralnie), albo będą już tylko toczyć się coraz szybciej w przepaść (nawet stojąc w miejscu - bo życie dla nich, to równia pochyła, nawet jeśli nachylona pod - niemal niewidocznym dla oka - kątem).
Nie chcą jednak fałszować metryk, czuć się młodszymi, niż są w rzeczywistości. Zakup przysłowiowego kabrioleta w niczym im nie pomoże (no chyba, że to będzie żywe stworzenie - np. kot rasy Maine Coon;-)). Chcą “po prostu” zacząć żyć pełnią życia. Na własnych warunkach. Tylko to “po prostu” nie jest takie proste. Ba! Dotąd wydawało się wręcz niemożliwe. To, co je łączy, to brak prawdziwej miłości (lub jej zafałszowanie), ograniczenia, które same sobie zafundowały (“gdyby nie…”), duże poczucie niezrozumienia i brak wsparcia najbliższych osób. Na szczęście mają siebie.
Czy naprawdę trzeba dobrnąć do finiszu czwartej dekady, żeby nabrać odwagi na realizację własnych marzeń, pasji - na życie po swojemu? Co jeśli tej odwagi zabraknie lub nie znajdzie się recepty na zmianę, nie wykrzesze się sił, nie dostrzeże się wsparcia lub po prostu go znikąd nie będzie?
“Stany małżeńskie i pośrednie” to nie jest manifest feministyczny. Powieść Doroty Kassjanowicz nie jest też poradnikiem relacji damsko-męskich, rozdającym patenty na ratowanie związku. Nie jest także krzepiącą opowieścią o tym, że każda z nas, zawsze i wszędzie, może zmienić swoje życie o 180 stopni.
Przypomina jednak o tym, że każda z nas jest wyjątkowa i ma prawo walczyć o taką siebie, jaką chce być, jaką się czuję. Każda ma prawo do walki o własne szczęście. I dobrze jeśli ma wsparcie bratnich dusz :). Udowadnia też, że uszczęśliwianie innych, wbrew sobie i własnym potrzebom, nigdy nie kończy się dobrze. Jest też historią kobiecej przyjażni - nie takiej szczebioczącej niczym z serialu “Seks w wielkim mieście”, ale - mądrej, czasem trudnej, wymagającej uwagi, cierpliwości i uważności. Do tego oblanej dużą porcją miłości - człowieka do człowieka, kobiety do kobiety.
Polecam serdecznie!
Stany małżeńskie i pośrednie
Dorota Kassjanowicz
wyd: Wielka Litera
Premiera: 4 lipca 2018 r.
Książka została wydana pod patronatem Woman Magazine.
P.s. przypominamy, że mamy dla Was 3 egzemplarze książki - do wygrania w naszym konkursie na naszej stronie na Facebooku: www.facebook.com/womanmagazinepl.