WomanMagazine.pl

Matka po godzinach

Mamą być… Kochać miłością tak wielką, że żadne słowa nie są w stanie tego opisać i być kochaną – tak po prostu tylko dlatego, że się jest, bez wartościowania. Macierzyństwo to wielkie szczęście – możliwość spełnienia, szansa na spojrzenie na wiele rzeczy z nowej, wcześniej niedostępnej dla nas, perspektywy; dla wielu cel i jedyny sens życia.

Standard Post with Image

Uroki macierzyństwa

Jednak bycie mamą to nie tylko wzniosłe ideały, lukierkowatość i miłe szczebiotanie przez całe dnie. To też niezła, ciężka harówa – od rana do wieczora – ba, nawet i do kolejnego rana, z urwanymi macierzyństwu chwilami na krótki, zawsze zbyt krótki, sen. I nawet gdy dziecko podrośnie, ogrom obowiązków i ciężaru psychicznego, który nosimy na swoich barkach, jakoś nie maleje. Owszem, zmienia swój charakter, różnicuje się, ale ten stan „słodkiego” napięcia, tkwi w nas i będzie tkwił, pewnie już zawsze…

Ale my – Matki – Polki dajemy radę. Jesteśmy czułymi opiekunkami, znającymi i tradycję i wszelkie nowinki, kucharkami. Znamy się na dziecięcej modzie, na trendach we współczesnych, nawet bardzo małoletnich, hobby. Do tego pracujemy zawodowo, nie zawodzimy (przynajmniej się staramy) w relacjach małżeńskich, dbamy o dom. Dajemy radę – gubiąc często przy tym… nas same…

Dzieci kiedyś dzieci „wyjdą z domu” i zostaniemy bez tych wszystkich maminych przymiotów – takie… golusieńkie, już nie tak potrzebne. Zatracając się bez reszty w macierzyńskich obowiązkach, nie tylko kiedyś, możemy zostać z ręką w emocjonalnym nocniku, ale już teraz, zaraz, niedługo (może jutro?), najnormalniej w świecie – wyczerpać wszystkie swoje akumulatory. Nie jesteśmy robotami. Nie potrafimy działać non stop, a w przypadku awarii – oddać się w ręce specjalisty na podreperowanie. Tę reperację, a raczej zapobieżenie awarii, trzeba zacząć już dziś.

 

Chwilka na złapanie oddechu

Nie samym macierzyństwem mama żyje, przynajmniej nie powinna. We wszystkim potrzebna jest równowaga. Nie inaczej jest w byciu rodzicem. Warto więc sobie czasem odpuścić i wygospodarować trochę czasu tylko dla siebie. W tych pierwszych miesiącach życia dziecka jest to bardzo trudne – zwłaszcza jeśli dziecko karmione jest piersią. Jednak już od samego początku pojawienie się w Waszym życiu dziecka, ustal ze swoim partnerem taki rytm dobowy, w którym znajdziesz czas na dłuższą kąpiel, drzemkę bez berbecia przy piersi, lub chwilowy relaks z książką, czasopismem, w otoczeniu muzyki albo przed TV.

 

Czas tylko dla Ciebie

Im później, tym łatwiej znaleźć czas dla siebie. Trzeba tylko tego chcieć, a najpierw sobie dać na to pragnienie przyzwolenie. Nie zaniedbuj przyjaciółki – wybierz się z nią na kawę (poza domem!), do kina, na spacer. Na stres, który towarzyszy na każdym kroku macierzyństwa, dobry jest też każdy ruch. Jeśli kiedyś uprawiałaś jakiś sport lub oddawałaś się innemu rodzajowi ruchowego hobby, wróć do niego. To, że nie możesz już trenować codziennie po kilka godzin, nie znaczy, że nie możesz wcale. Jeśli nigdy nie ćwiczyłaś, poszukaj czegoś dla siebie – może zajęcia taneczne, capoeira, joga? Musisz popróbować i znaleźć coś, co będzie sprawiało Ci przyjemność;)

 

Idzie nowe…

Bycie mamą to świetny czas na rozwój – w każdym obszarze. Jeśli pojawił się w Twojej głowie nowy pomysł na biznes lub pragnienie zmiany branży, w której do tej pory pracowałaś, bierz byka za rogi. Tu, w tej chwili. Nie ma co czekać na niedookreślone – „gdy dzieci podrosną”. Przekwalifikowanie się lub zaczęcie czegoś zupełnie nowego, wymaga zazwyczaj doszkolenia się. Na szczęście istnieje bogata oferta kursów i szkoleń wszelkiej maści – dostępnych w różnych trybach kształcenia. Na pewno znajdziesz coś dla siebie. Wystarczy tylko poszukać.

 

Po prostu i „aż” hobby

Rozwój niekoniecznie musi wiązać się z pracą. Rekomendujemy także aktywności, kursy, które pomogą Ci po prostu nieco oderwać się od codzienności – kursy szycia, malowania na płótnie, ceramiki… Jeśli czujesz, że chciałabyś podszkolić język, ale nie jesteś pewna, czy to dobry pomysł (bo siedzisz cały dzień w domu z malcem, a w pracy, do której wrócisz lub już wróciłaś, do niczego Ci się nie przyda) – porzuć wahanie. Skoro to Twoje marzenie, to je realizuj. Dzięki temu poczujesz, że się rozwijasz, robisz coś tylko dla siebie i będziesz miała więcej energii na stawienie czoła codziennym obowiązkom.

Dzięki temu, że znajdziesz czas na relaks, na rozwijanie starych lub nowych pasji, doszkalanie się – odpoczniesz trochę od bycia „tylko” mamą i paradoksalnie nabierzesz więcej sił na czerpanie radości z samego macierzyństwa. Skorzystasz na tym nie tylko Ty sama, ale cała rodzina i to zarówno w tej bliższej, jak i dalszej perspektywie.