WomanMagazine.pl

Polskie rozterki – góry, a może morze

Nie ma co ukrywać. Gdy jest się rodzicem, zupełnie inaczej planuje się wakacje, niż za tych bezdzietnych, jakże łatwiejszych, czasów;) Wtedy dozwolona była większa spontaniczność i frywolność. Cel podróży warunkowały jedynie czas, zasobność portfela oraz chęci. Gdy w rodzinie pojawiają się dzieci, to całe życie wywraca się do góry nogami – to wakacyjne też;)

Standard Post with Image

Poruszamy temat wakacyjny, ponieważ letni wypoczynek z dziećmi najlepiej zaplanować sobie co najmniej kilka miesięcy wcześniej – żeby mieć czas na wyszukanie idealnej oferty i jej zarezerwowanie. Jednak, żeby szukać konkretnych ofert, trzeba najpierw wiedzieć, gdzie chciałoby się pojechać.

W Polsce najpopularniejszymi kierunkami wakacyjnych rodzinnych wojaży są morze i góry, a więc północ albo południe naszego kraju. Nijak, nie pokonując całej Polski co najmniej wzdłuż, nie da się za jednym razem być i tu, i tu. Trzeba więc coś wybrać;)

 

Morze

Wakacje nad morzem wydają się idealne, zwłaszcza dla rodzin z malutkimi dziećmi. Gdy pociechy oddają się wielogodzinnym pracom budowniczym na plaży, rodzice mogą choć na chwilkę odsapnąć. Każda inna aktywność nadmorska wymaga aktywności rodzica, jednak zawsze te kilka minut, urwanych z permanentnego skupienia na rodzicielstwie, jest na wagę złota;)

Gdy pogoda będzie dla nas łaskawa, nie będziemy się na nadmorskich wczasach nudzić. Poza budowaniem zamków (i nie tylko zamków) z piasku, sama plaża daje nam mnóstwo możliwości, mniej lub bardziej aktywnego, wypoczynku.

Poza tym zostaje także zwiedzanie urokliwych nadmorskich miejscowości (spokojnie uda się to wózkiem), leśne wycieczki rowerowe, a także spacerowanie plażą (przydaje się nosidło lub chusta!). Same kurorty i kurorciki same dbają także o rozrywkę dla turystów. Znajdziemy tam i pstrokate stragany i wesołe miasteczka, jak i tematyczne wystawy, parki oraz spektakle uliczne.

Problemem wybrania Bałtyku jako kierunku podróży jest… no właśnie – pogoda! Trzeba wziąć pod uwagę, że niekoniecznie potraktuje nas ona pieszczotliwie. Poza odpowiednim ubiorem dla całej rodziny (na wypadek wielodniowego deszczu i chłodu), zaopatrzmy się także w akcesoria przydatne w ponure dni. Weźmy ulubione książeczki dziecka, bajki na dvd lub zgrane na laptopa, gry planszowe, materiały plastyczne i ulubione zabawki. Ważne, żeby ten czas spędzić razem i nawet, mimo niepogody, wrócić do domu z miłymi wspomnieniami.

I pamiętajmy, że po sztormie w powietrzu znajduje się więcej jodu, niż podczas upalnego dnia, a chłodne kąpiele w Bałtyku (oczywiście serwowane z głową) wspaniale hartują. Choćby z tego powodu nie warto fiksować i uzależniać udanych wczasów nad Bałtykiem od pięknej słonecznej pogody;)

 

Góry

Także w górach, jeśli przydarzy nam się urlop pod znakiem deszczu, łatwo rzednie mina. Warto wybrać się więc w takie miejsce, które będzie doskonałą bazą wypadową nie tylko na górskie wędrówki, ale też na inne wycieczki krajoznawcze. Jest mnóstwo pięknych górskich miejscowości, z których dysponując własnym autem, można codziennie wyruszać na odkrywanie kolejnych pięknych polskich zakątków – nie tylko tych przyrodniczych, ale i historycznych oraz kulturowych.

Zwiedzać można miasteczka, zamki, a także miejsca, w których rezydują artyści i inni oryginalni pasjonaci, którzy zdradzają część swojego rzemiosła na warsztatach. Można więc uczestniczyć w górskiej jodze, zajęciach z malowania na szkle, garncarstwa, wypieku chleba, lub wziąć udział w warsztatach aktorskich. Trzeba tylko sobie takie interesujące miejsca wcześniej wyszukać i oznaczyć na mapie. Tak w razie czego;)

Warto też pomyśleć, czy lepiej ulokować się w agroturystyce, pensjonacie czy hotelu. Każde z tych miejsc daje bowiem inne możliwości (poza baza noclegową) w przypadku niepogody. Ciekawym rozwiązaniem jest też wybranie się na wakacje większą ekipą. Wtedy dzieci będą miały dodatkowych kompanów do zabawy, jeśli pogoda nie pozwoli na górskie wędrówki. Dużym ułatwieniem jest wtedy wybranie miejsca, w którym będzie wyodrębniona część wypoczynkowa – specjalnie dla dzieci lub szerzej – dla rodzin. Można też wybrać się do hotelu, w którym przewidziane są bogate atrakcje dla dzieci, z animatorami włącznie. Gdy pada kolejny dzień z rzędu, taka oferta może okazać się prawdziwym wybawieniem;)

 

Byle z dobrym humorem

Którykolwiek kierunek byśmy nie wybrali, pamiętajmy o jednej żelaznej zasadzie – jedziemy, żeby wypocząć i dać sobie i naszym dzieciom solidną dawkę pozytywnej energii na pozostałą część roku. To właśnie na wakacjach dzieci nam jakoś tak szybciej dojrzewają, bardzo się zmieniają. To czas, w którym możemy rzeczywiście zbliżyć się do siebie, a przecież właśnie tego czasu, spędzonego prawdziwe ze sobą, nam w naszym codziennym zabieganym życiu tak często brakuje.

Wybierzcie więc cel podróży, zaopatrzcie się we wszystkie antyniepogodowe akcesoria i ruszajcie na wakacyjny wypoczynek, choć na razie jeszcze w sferze planów;) Zobaczycie, raz, dwa i już będziecie je realizować – nieważne czy na plaży, czy na górskim szlaku, byle z dobrym nastawieniem:)

 

Podobne artykuły

Diabetyk nie może jeść czekolady? To mit!

Z radością obalamy mit, mówiący o tym, że osoby z cukrzycą nie mogą jeść czekolady. Mogą, ale nie każdy rodzaj i nie w każdej ilości. Raz na jakiś czas, każdy może zjeść jedną lub dwie kostki gorzkiej czekolady. Najlepiej, gdy zawartość kakao przekracza 70%.

Czytaj więcej

FLEKSITARIANIZM – NOWA MODA, A MOŻE ZŁOTY ŚRODEK?

Fleksitarianizm to stosunkowo nowe pojęcie, możliwe jednak, że wiele z naszych czytelniczek jest fleksitariankami i o tym nie wie. Fleksitarianizm to odmiana semiwegetarianizmu, oznaczająca okazjonalne jedzenie mięsa.

Czytaj więcej