Przesilenie wiosenne - mit czy prawda?
Choć przesilenie wiosenne to termin, który zagościł w naszych słownikach na dobre, część osób wątpi w jego istnienie. Jak naukowcy tłumaczą objawy przypisywane przesileniu? Zdaniem niektórych osób wiosenne przesilenie to wygodna wymówka, podczas słabszego dnia w pracy. Z drugiej strony znajdują się osoby, mówiące, że przesilenie wiosenne skutkuje brakiem siły i ochoty na cokolwiek oraz wiecznym zmęczeniem i brakiem chęci do życia oraz sennością. Właśnie takie objawy tłumaczą występowaniem syndromu zmęczenia wiosennego. Z czego to wynika? Niektórzy tłumaczą przesilenie kontrastem pomiędzy zimą i wiosną, przez wiele miesięcy organizm próbuje się przecież przyzwyczaić do niskich temperatur i małej ilości światła. Ze względu na ograniczoną ilość światła organizm produkuje mniej serotoniny, natomiast zwiększa się ilość hormonu snu, czyli melatoniny. Przekłada się to na ospałość i brak energii. Biolodzy twierdzą, że nasz organizm został zaprogramowany w oparciu o ilość światła. Gdy dzień zaczyna się wydłużać, nasz organizm produkuje więcej hormonów przysadki i szyszynki, czyli endorfin i serotoniny, które stymulują zwiększenie aktywności. W tym czasie problemy mogą mieć osoby ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi, również meteopaci i osoby ze skłonnościami do stanów depresyjnych. Łatwiej będzie nam przejść okres jesienno-zimowy, jeśli zimą będziemy się hartować, czy dbać o zdrowe żywienie i uprawianie sportu.
Jak radzić sobie z przesileniem wiosennym?
Jaka jest więc prawda? Zdaje się, że trudno ustalić kto ma rację. Część osób przyznaje, że w okresie zimowo-wiosennym odczuwa zbiór objawów, takich jak zmęczenie, ospałość, rozdrażnienie. Trudno z nimi dyskutować, dlatego dla nich polecamy kilka sposobów, które mogą pomóc w walce z przesileniem:
-śpij nie mniej niż 8 godzin,
-stosuj dietę lekkostrawną,
-pij dużo soków i wody,
-jedz nowalijki,
-uzupełniaj niedobory witamin,
-bądź aktywna.