Relaks pozwala wypocząć, zapomnieć o problemach, poczuć się szczęśliwą. Wystarczy chwila wyciszenia, spokoju. W dzisiejszych, zabieganych czasach to szczególnie ważne, by umieć znaleźć chwilę dla siebie. Zrelaksowane kobiety wydają się młodsze. Na ich twarzy znajduje się mniej zmarszczek, symbolizujących upływ lat.
Również słońce ma dobroczynny wpływ na nasze samopoczucie. Im więcej słonecznego światła, tym więcej ważnych i potrzebnych hormonów produkuje nasz organizm. Należy do nich m.in. melatonina, która powstaje w gruczole zwanym szyszynką i reguluje u ludzi rytmy okołodobowe, w tym cykle snu i czuwania. Syntetyzowana w nocy melatonina wydłuża nam czas efektywnego snu. Natomiast podczas ekspozycji na światło słoneczne rośnie ilość serotoniny zwanej hormonem szczęścia – tłumaczy w rozmowie z PAP dr n. med. Agnieszka Wsół z Katedry i Zakładu Fizjologii Doświadczalnej i Klinicznej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Krótsze dni jesienią i zimą oznaczają zwiększenie wydzielania melatoniny i mniejsze wydzielanie serotoniny. Uważa się, że to jeden z czynników sprawczych tzw. sezonowej depresji i zaburzeń rytmów okołodobowych, czyli snu i czuwania. Jedną metod leczenia sezonowych zaburzeń depresyjnych jest fototerapia, czyli terapia światłem – dodaje fizjolog. Przypominamy, że promienie UV powodują starzenie się skóry! Bezwzględnie należy stosować kremy z filtrem i nie przesadzać ze słonecznymi kąpielami.
Jeśli nie zawsze macie czas na wylegiwanie na świeżym powietrzu, wystarczy otwarcie okna przy którym zrobi się kilka głębokich wdechów. Dobrą forma zastępczą – na zimę – jest ćwiczenie wyobraźni. Wystarczy zamknąć oczy i przenieść się w myślach na hamak rozłożony w pięknym, zielonym miejscu. Naukowcy uważają, że ten kolor wprawia w dobry nastrój i przedłuża życie! Do codziennych „obowiązków” można też dopisać medytację.
Życzymy częstego wypoczywania!