Z roku na rok coraz więcej Polaków decyduje się na relacje inne niż małżeństwo. Wpływ na ten stan rzeczy może mieć to, że mamy coraz większy dostęp do wiedzy, więcej podróżujemy, widzimy, w jaki sposób żyją inne narody. Granice między kulturami stopniowo się zacierają. Tym samym od związków, które naukowcy określają, jako te, które dają nam najwięcej poczucia bezpieczeństwa, przechodzimy do tych, które dają najwięcej wolności. Poznajmy najchętniej wybierane przez naszych rodaków formy związków.
Poliamoria
Polacy coraz chętniej sięgają po poliamorię, czyli związek, w który zaangażowana jest większa liczba osób niż dwie. Osoby takie mogą wspólnie mieszkać, ale nie jest to warunek konieczny. Relacje mogą być równorzędne, albo o ustalonej ważności i priorytecie. Najważniejsze jest jednak to, że każda z osób zdaje sobie sprawę z tego, że w relacji oprócz niej i partnera znajduje się ktoś inny i akceptuje to. Partnerzy uzasadniają wybór takiej relacji tym, że nie muszą ograniczać się do jednej osoby, co byłoby dla nich trudne. Tym samym nie chcą być zmuszane, by dokonywać wyboru pomiędzy partnerami, którzy są dla nich interesujący. Poliamoria może być o tyle trudna, że niektórzy uważają, że tego rodzaju relacje nie respektują uczuć każdej ze stron. Nie zawsze zapewniają też bezpieczeństwo. Polacy coraz chętniej sięgają po poliamorię, choć dla wielu stoi ona w sprzeczności z dominującymi w naszej kulturze wartościami.
Związki partnerskie
Życie bez ślubu mało kogo już gorszy, dzisiaj zamiast mówić o konkubinacie, mówimy o związkach partnerskich. Dotyczy to zarówno par hetero, jak i homoseksualnych. Te drugie czują się w kraju coraz bezpieczniej i coraz chętniej decydują się na wspólne mieszkanie. Co prawda w dalszym ciągu nie mogą brać ślubu, ale możemy mówić o wzroście tolerancji w Polsce. Jest to najpewniej efekt zmian kulturowych. Wpływa na to między innymi coimng out popularnych osób i młode pokolenie, które nie ukrywa się ze swoją orientacją, a osoby, które znają choć jedną osobę homoseksualną osobiście, są bardziej tolerancyjne i otwarte na całą populację.
Socjologowie twierdzą, że liczba związków partnerskich będzie rosła. Ludzie nie mają pewności, co będą robić za kilka lat. Niektórzy obawiają się stabilizacji w postaci małżeństwa, które zamyka inne drogi życiowe. Obecnie po małżeństwie do najpopularniejsza forma relacji.
To tylko seks
Polacy coraz śmielej decydują się też na relację nazywaną Friendship with Benefits, czyli seks bez zobowiązań. To propozycja dla osób, które nie chcą się wiązać, ale mają swoje potrzeby. W takiej relacji brak zaangażowania emocjonalnego. Niemniej jednak całkowite oddzielenie uczuć od seksu może być trudne, jedna ze stron często się angażuje, co znacznie utrudnia istnienie takiego związku.
Swingersi
Rośnie też liczba swingersów, czyli osób, które pozostając w relacji, decydują się na uprawianie seksu grupowego. W ten sposób niektóre pary urozmaicają swoje życie seksualne. Swingersi nie odrzucają małżeństwa czy monogamii. Zwykle chcą urozmaicić więź poprzez wprowadzenie innych osób w życie intymne. Przy czym obie strony związku muszą wyrazić zgodę na takie zachowanie.
Living Apart Together
Living Apart Together, czyli razem, ale osobno. Jest to zazwyczaj życie na dwa domy mimo stałego związku. Pozwala to na dużą przestrzeń osobistą. Tego rodzaju relacje są dość powszechne w Europie Zachodniej. Z jednej strony zapewniają wolność, z drugiej wsparcie drugiej osoby. Niektóre pary wybierają taką formę od początku relacji, inne z czasem. Związki takie pozwalają uniknąć rutyny i codzienności, namiętność nie wygasa też tak szybko.
DINKs
DINKs czyli Double Income No Kids, czyli związki, które świadomie i z wyboru decydują się na bezdzietność. Pozwala to kultywować wybrany styl życia, rozwijać karierę, realizować pasje bez obciążeń życiowych i ograniczeń.
Choć formy relacji uległy pewnemu przekształceniu, to Polacy w dalszym ciągu stawiają przede wszystkim na bezpieczeństwo. Dlatego najczęściej decydują się na ślub albo związki partnerskie. Coraz chętniej korzystają też z innych rodzajów relacji.
