WomanMagazine.pl

Historia mody (cz. I)

Pończochy, gorsety, głębokie dekolty… to nie wymysł naszych czasów, a rzeczy znane już od setek lat. Poddały się ewolucji, stopniowo zmieniały wygląd, dopasowując się do kobiecych potrzeb. Niniejszym rozpoczynamy cykl artykułów związanych z tematem, od którego nam kobietom nie sposób uciec. Zapraszamy nasze Czytelniczki do zagłębienia się w tematyce mody pod kątem historycznym – krok po kroku!

Standard Post with Image

Średniowiecze, bo od niego zaczniemy, to epoka wydawać by się mogło antymodna. Teocentryzm zamiast skupienia na istocie człowieka z pewnością nie sprzyjał kobiecym zachciankom. Wprowadzenie chrześcijaństwa do Polski radykalnie wpłynęło na postrzeganie kobiety – starożytny ideał piękna zamieniono na dobrze zamaskowaną długą szatę, skrywającą kształty i „niepożądane” w duchu religijnym sekrety kobiecego ciała.

 

Sytuacji nie pomagał fakt, że chrześcijańscy asceci uznali kobietę za potomkinię wszelkich grzechów pramatki Ewy. Kobieta dbająca o swoją urodę nienaturalnymi metodami, określana była mianem próżnej i lubieżnej. Jeden z chrześcijańskich klasyków krytykował nawet zmienianie koloru włosów czy wybielanie cery. „Zakazane” były także futra. W efekcie we wczesnym średniowieczu kobiety i mężczyźni niewiele różnili się w ubiorze, cóż jednak było robić… A jednak…

 

Dość szybko kobieca fantazja puściła wodze wyobraźni i przeciwstawiła się panującym zasadom, mimo że specjalnie określone akty prawne traktowały na temat kobiecego ubioru. Któż by jednak aż tak się przejmował? Kobiecy ideał stanowiły kobiety delikatne, dlatego też w modzie pojawiły się stroje podkreślające wąskie ramiona i optycznie wydłużające nogi. Zaczęto zwracać uwagę na dopasowanie stroju do kobiecej sylwetki, który coraz bardziej przylegał do ciała – chwilę później pojawił się pierwszy wzór gorsetu, a także buty z długimi szpicami. Zaczęto także odsłaniać dekolty… Która z pań nie chciała na przekór zarządzeniom prawa poddać się tej nowej modzie?

 

Jeśli chodzi o kolorystykę, to stawiano na zieleń, pomarańcz i czerwień. Wyznacznikiem stylu w średniowieczu był pas, bogato wykańczany naszywkami i klamrami. Zaczęły pojawiać się na nim różne przedmioty, a nawet motywy religijne. Z biegiem czasu doczepiano do niego „torebki” – sakiewki i woreczki. We wczesnym średniowieczu ważnym elementem były chusty, przykrywające włosy mężatkom, a także czepce, które osiągały czasami spore rozmiary. Były to konstrukcje powstałe z krochmalonych kawałków materiału i wałka ozdobionego aksamitem. Do tego na głowie nie mogło zabraknąć klejnotów.

 

Europejska moda szybko trafiała również do Polski – kobiece suknie składały się z dwóch warstw, a rodzaj rękawów, jakie posiadała, zależał od pozycji społecznej kobiety. Średniowiecze to także czas bielizny. Początkowo były to długie lniane tuniki – w dzień pod suknię, w nocy do spania, zróżnicowane jedynie pod względem jakości materiału dla różnych warstw społecznych. W kobiecym ubiorze nie mogło zabraknąć obuwia, które było wykonywane na zamówienie, zwykle ze skóry i potrafiło przetrwać wiele lat, jak również kilku posiadaczy.

 

Podobne artykuły

HISTORIA TESTU CIĄŻOWEGO

Być może trudno nam dzisiaj uwierzyć, ale pierwsze testy ciążowe były wykonywane już w starożytności. W końcu to jedno pytanie w życiu kobiety istniało od zawsze „czy jestem w ciąży?”. Początkowo nie były to zaawansowane metody sprawdzenia, czy kobieta może spodziewać się potomstwa, ale z pewnością były to sposoby z wyobraźnią.

Czytaj więcej

Moje małe imperium mody (wywiad)

„Nigdy nie zasypiaj w aucie, bo to, co zobaczysz, może cię zainspirować. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte, żeby niczego nie przegapić”. O modzie, czerpaniu inspiracji, blogowaniu i tym, jak wszystko się rozpoczęło, rozmawiamy z Marzką, autorką bloga My Little Empire Fashion. Zapraszamy!

Czytaj więcej