WomanMagazine.pl

„DETOX MY FASHION”, powiedz NIE trującym ubraniom!

„Detox my fashion” to kampania od ponad 4 lat realizowana przez organizację ekologiczną Greenpeace. Jej celem jest wypranie trującej odzieży! Toksyczne substancje trafiają do ubrań w procesie produkcji. W procesie noszenia wchłaniają się do ludzkiego organizmu. Jest lepiej, ale do czystego rynku jeszcze daleko.

Standard Post with Image

Wyniki pierwszych badań ujawniono w 2011 roku. Zatrważające! Szkodliwe substancje chemiczne wykryto w odzieży wielu znanych na całym świecie marek odzieżowych. Od sieciówek po największe domy mody. Nike, Adidas, Puma, Zara, Mango, H&M, C&A i Levis to przykłady marek, z których regularnie korzysta polskich konsument. Victoria Secret, Valentino czy Burberry to zaś pozycje, które mogą szokować pasjonatów mody. Wszystkie wymienione marki zobowiązały się do reorganizacji procesów wytwórczych, w celu ograniczenia wykorzystania, jak i produkcji szkodliwych substancji chemicznych. Plan całkowitego wycofania toksycznych środków powinien zakończyć się 1 stycznia 2020 roku.

Raport ujawniony przez Greenpeace informował, że w 2/3 ze 141 próbek wykryto etoksylowane nonylofenole (NPE) – szkodliwe związki chemiczne, oddziałujące negatywnie na układ hormonalny człowieka. Długofalowa ekspozycja na te substancje może prowadzić do zaburzeń endokrynologicznych, a nawet wywoływać zmiany w rozwoju płciowym. W odzieży wykryto też rakotwórcze barwniki. Naturalne tkaniny nie są wiele warte, skoro dodawane są do nich szkodliwe barwniki, środki ułatwiające prasowanie i rozprostowywanie odzieży, a także pestycydy konserwujące odzież na czas, kiedy leży ona w wilgotnych i nieogrzewanych magazynach. Kampania ma na celu uświadomienie problemu konsumentom oraz wywarcie wpływu na producentów odzieży, aby zaprzestali używania w trakcie produkcji szkodliwych substancji chemicznych.

Rok temu badaniom poddano ubranka dla dzieci. Wyniki potwierdziły problem zdiagnozowany wcześniej w testach odzieży dla dorosłych. W dziecięcych ubraniach znaleziono m.in. NPE, uczulający i rakotwórczy formaldehyd i środki konserwujące, np. grzybobójczy umaran diametylu, który zapobiega rozwojowi pleśni w trakcie długiego transportu. Wszelkie toksyny na młody organizm działają mocniej i mogą prowadzić do osłabienia rozwoju dziecka.

Obecnie trwa sprawdzanie odzieży outdoorowej. Wstępne wyniki wskazują, że sportowe ubrania też nie są wolne od chemii. Mówi się na przykład o tkaninach nieprzemakalnych, które zanieczyszczone są kancerogennymi substancjami, wywołującymi bezpłodność. Toksyczne substancje w sposób najszybszy wchłaniają się przez skórę, po kontakcie ubrania z wodą lub potem.

Co możesz jako świadomy konsument?

  • Udziel poparcia lobbującym.
  • Zaangażuj się do akcji.
  • Uświadamiaj swoich znajomych.
  • Kupuj odzież ekologiczną.
  • Wybieraj ubrania w naturalnych kolorach.
  • Kupuj w second-handach.

Podobne artykuły

Diabetyk nie może jeść czekolady? To mit!

Z radością obalamy mit, mówiący o tym, że osoby z cukrzycą nie mogą jeść czekolady. Mogą, ale nie każdy rodzaj i nie w każdej ilości. Raz na jakiś czas, każdy może zjeść jedną lub dwie kostki gorzkiej czekolady. Najlepiej, gdy zawartość kakao przekracza 70%.

Czytaj więcej

Niemowlęta wrzucone do wody same nie pływają!

Woda jest przyjacielem małego dziecka – buduje w nim poczucie własnej wartości i wolności. A rodzic jest pierwszym nauczycielem, który pokazuje maluchowi świat i pozwala na prawidłowy rozwój. Kiedy warto rozpocząć naukę pływania? Już w pierwszych miesiącach życia! – przekonuje nas Natalia Wielgus, właścicielka i wieloletnia instruktorka FLOW Szkoły Pływania Niemowląt i Małych Dzieci.

Czytaj więcej