WomanMagazine.pl

Spektakularny efekt, skromny budżet – metamorfoza sypialni

Przytulna i funkcjonalna sypialnia to prawdziwy skarb. Zwykle bowiem mamy do dyspozycji niewielką powierzchnię, na której oprócz łóżka musi się zmieścić jeszcze pojemna szafa, a czasami również biurko i cała masa mniejszych lub większych elementów. To rodzaj mebli, które rzadko są wymieniane, gdyż nie należą do najtańszych.

Standard Post with Image

Czy w takim razie da się z sukcesem przeprowadzić szybką i niedrogą metamorfozę sypialni? Oczywiście!

Podstawą szybkich i tanich zmian – nie tylko w przypadku sypialni – jest dobra baza. Gładkie, czyste ściany, dobrze utrzymana podłoga, stabilne łóżko o prostej formie i szafa, która nie przytłacza swoimi gabarytami czy kolorem to właśnie cechy, które sprawiają, że odmiana pomieszczenia jest naprawdę prosta i wymaga właściwie tylko doboru odpowiednich dodatków.

Niestety mało kto ma ten komfort i w większości przypadków sypialnia nie wpisuje się w definicje „bazy”. Na szczęście nawet taka sytuacja nie wyklucza konkretnych zmian we wnętrzu, o czym mowa poniżej,

Natychmiastowe rozświetlenie

Najpierw zastanówmy się, co chcielibyśmy zmienić w swojej sypialni. – Najczęstszym problemem w naszej szerokości geograficznej jest to, że sypialnia to pomieszczenie, w którym brakuje światła – podkreśla specjalistka związana z marką KiK. – Jeśli ten problem nas dotyczy, warto pomyśleć o przemalowaniu ścian – najlepiej na biały kolor z żółtymi tonami – podpowiada. Dlaczego taki? – Bo fantastycznie rozjaśnia pomieszczenie, a do tego sprawia, że światło wpadające do pokoju wydaje się cieplejsze, nawet w zimie, co niewątpliwie dodaje przytulności. Oczywiście, jeśli marzy nam się inny odcień – np. róż, beż czy błękit lub fiolet, zdecydujmy się na niego. Starajmy się jednak szukać ciepłych odcieni tych kolorów i łączyć je z jasnymi meblami – dodaje. Przemalowanie ścian daje natychmiastowy efekt „wow”, można je z powodzeniem przeprowadzić samemu w weekend, przy niskim nakładzie kosztów. To jeden z plusów niewielkiego metrażu – nie potrzebujemy dużej ilości produktów, by go odmienić.

Miękkość i kolor

Jeszcze prostszym sposobem na metamorfozę sypialni, a także nadanie jej ciepła jest zadbanie o odpowiednie tekstylia. – Chodzi oczywiście o pościel, ale też zasłony i dywaniki. Dwa ostatnie elementy dosłownie mogą uczynić wnętrze bardziej przytulnym, gdyż pomagają wygłuszać dźwięki i niwelują „echo”, które w pustych pomieszczeniach może dawać się we znaki. Dodatkowo dywanikami można zakryć ewentualne rysy czy plamy na podłodze, zaś zasłony w razie potrzeby świetnie zastąpią rolety, firanki i żaluzje. Rezygnacja z nich sprawi, że do pokoju będzie wpadać o wiele więcej światła - zauważa specjalistka KiK. Jeśli zdecydujemy się na wymianę lub wprowadzenie do naszej sypialni wszystkich tych trzech elementów, unikajmy „kompletów” w identycznym kolorze – inaczej tkaniny całkowicie zdominują wnętrze i mogą je przytłoczyć. Warto natomiast postawić na odcienie z tej samej palety – szarości i biel, beże i brązy, różne odcienie błękitu czy różu, ale też każdego innego koloru, który lubimy. Jeden z elementów - np. pościel lub narzuta na łóżku – może też być wzorzysty. To świetne rozwiązanie, bo z jednej strony dopasowane kolorystycznie tkaniny dają wrażenie spójności i ładu (a w takim otoczeniu łatwiej wypocząć), z drugiej sprawiają, że wnętrze ma więcej głębi i „trójwymiarowości”.

Jasna sprawa

Czasem wnętrze może diametralnie odmienić jedna… żarówka. Zwykle jednak sprawa z oświetleniem nie jest niestety taka prosta. – Projektowanie oświetlenia we wnętrzu wymaga nieco specjalistycznej wiedzy. Ale jest jedna zasada, która sprawdza się zawsze – źródeł światła powinno być kilka, pojedyncza lampa na suficie o zbyt mocnej lub zbyt słabej żarówce „spłaszcza” wnętrze i daje nieprzyjemne wrażenie. Najlepiej zainwestować w lampkę lub lampki, które powinny się znaleźć po obu stronach łóżka. Przyda się też lampa podłogowa, którą można ustawić obok szafy lub lustra, jeśli takie posiadamy. A jeżeli budżet albo rozmieszczenie mebli w pokoju nam na to nie pozwala, sprawmy sobie sznury światełek o przyjemnym, żółtym świetle. Takie same powinny być też wszystkie żarówki w sypialni, zwłaszcza w lampach, z których korzystamy przy czytaniu. Bardzo przytulnie wyglądają też cotton ballsy, które można zawiesić na karniszu, ramie łóżka czy regale – podpowiada stylistka wnętrz marki KiK. 

Wisienki na torcie

Na koniec najprzyjemniejsze: dekoracje. – Wszelkiego rodzaju poradniki na pierwszym miejscu wśród „sypialnianych” dekoracji stawiają poduszki. Są niedrogie i faktycznie odmieniają wygląd łóżka. Mogą kontrastować z pościelą, mieć podobny odcień albo różne wzory i kolory, taki kontrolowany miszmasz – mówi ekspertka KiK. Jednak warto także pamiętać o pozostałych elementach dekoracyjnych, takich jak lustra, obrazki oraz zdjęcia. Te pierwsze świetnie powiększają optycznie wnętrze, zaś ozdoby wieszane na ścianach nie zajmują właściwie wcale przestrzeni, a dodają mu charakteru. W sklepach można bez problemu kupić rzepy montażowe, które nie wymagają robienia dziur w ścianach – to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy wynajmują mieszkanie albo lubią często przemeblowywać pokój i zmieniać jego wystrój.

Ale prawdziwą ozdobą sypialni, mogą być też oczywiście użytkowe przedmioty, czyli lampy, pościel, a także koce oraz narzuty. – W niewielkich sypialniach świetnie sprawdzają się również wszelkiego rodzaju wiszące ozdoby, na przykład bardzo modne sztuczne poroża i łapacze snów czy makatki i makramy, ale też wąskie regały przypominające drabinę. Nie zajmują wiele miejsca, a można na nich z powodzeniem ustawić naszą kolekcję muszli, świece, szkatułkę z biżuterią i inne ulubione drobiazgi – podpowiada ekspertka KiK.

Opanowywanie chaosu

Ostatnim elementem, który może pomóc przeobrazić nam sypialnię w naprawdę przyjemne miejsce, są… ozdobne kartony i pudła. – Pomogą nam uporządkować nasze rzeczy i opanować wizualny chaos. Na pewno znajdzie się na nie miejsce pod łóżkiem czy na szafie. W ostateczności mogą nawet zastąpić stolik nocny, pod warunkiem, że nie będziemy na nich stawiać kubków z napojami ani świec albo przynajmniej będziemy bardzo ostrożni – podsumowuje ekspertka KiK.

Podobne artykuły

EFEKT MOZARTA TO MIT?

Fakty wskazują, że Efekt Mozarta to pięknie brzmiący mit. Badania potwierdziły, że słuchanie muzyki klasycznej nie podnosi inteligencji dziecka i nie ma bezpośredniego wpływu na jego rozwój. Trend mocno kreowany przez media doczekał się wpisu do publikacji zawierającej 50 mitów współczesnej psychologii. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść…

Czytaj więcej

Lifting bez skalpela – natychmiastowy efekt

Zwiotczała i mało elastyczna skóra może pojawić się zarówno naturalnie wraz z upływem czasu, jak i w wyniku przebytej ciąży czy znacznej utraty wagi. Stres, nieprawidłowa dieta, używki, czynniki środowiskowe czy życie „w biegu” również wpływają niekorzystnie na jakość skóry. Szybki, nieinwazyjny zabieg HIFU V MAX o długotrwałym efekcie, pomoże ujędrnić skórę na wakacje!

Czytaj więcej