Najczęściej sięgamy po obronę w formie aptecznych preparatów, łącząc tę witaminę ewentualnie z rutyną, selenem i cynkiem, czasem tez z kwasami omega-3. Wszystko to po to, by podnieść naszą odporność – naszą tarczę przed szkodliwymi najeźdźcami, tfu! drobnoustrojami.
Coraz częściej nie ograniczamy się już tylko do wizyty w aptece, a staramy się także w kuchni przemycać witaminę C w jak najbardziej naturalnej formie, a co najważniejsze – w takim towarzystwie innych składników, by zadziałała jak najskuteczniej. Co stosować, poza cytryną do herbaty, żeby wspomóc swój organizm w tym trudnym zimowym czasie? Zapoznajcie się z naszymi podpowiedziami;)
Czerwienie i żółcie
Najwięcej witaminy C znajdziecie, nie w cytrynie, ani w żadnym innym cytrusie, a w aceroli, dereniu, dzikiej róży i rokitniku. Chcąc czerpać prozdrowotne profity z owoców tych roślin przez cały rok, trzeba postawić jednak głównie na przetwory oraz herbaty. Koniecznie więc zaopatrz swoją spiżarnię w dżemik z derenia, nalewkę z rokitnika i susz dzikiej róży.
Królowa może być tylko jedna
Skoro w cytrynie nie ma najwięcej witaminy C, to może choć króluje pod względem jej zawartości wśród wszystkich innych owoców? Nic bardziej mylnego. Prawdziwą królową witaminy C, nie jest żadna cytrynowa cesarzowa, a nasza, zwyczajna… czarna porzeczka. Wprawdzie najwięcej skorzystamy, zjadając ją bezpośrednio z krzaka, ale zimą możemy się wspomóc mrożonkami oraz przetworami.
Zielono mi
Dlaczego choćby dla ozdoby dań, warto posypać je natką pietruszki? Bo już jej dwie łyżki zapewniają 100% zapotrzebowania dziennego na witaminę C, a do tego jest przepyszna! Można przemycać ją w sałatkach, zupach oraz koktajlach i naprawdę warto to robić. Polecamy nawet chrupać ją samą, jako przekąskę.
C-medale
Na najwyższym stopniu warzywnego podium w konkursie na zawartości witaminy C, stanąć musi… papryka i to czerwona. Zaraz za nią natomiast są jarmuż i chrzan. Całkiem wysoko w tym rankingu znajdują się także: brukselka, zielona papryka, brokuły i kalafior. Wszystkie je warto stosować w kuchni jak najczęściej i w dowolnych konfiguracjach – zarówno jako główny składnik, jak i przystawka, nie zapominając też o bogatych w witaminę C… kiszonkach.
Wzbogacenie naszych posiłków o składniki z dużą zawartością witaminy C, na pewno wspomogą naszą odporność – zwłaszcza, jeśli będą występowały w równie zacnym towarzystwie. Pochylmy się w takim razie jeszcze raz nad zawartością naszych lodówek i spiżarni i starajmy się korzystać z darów natury na zdrowie!